Poetry by Juliusz Słowacki (1809-1849)

Recognized as the second greatest of the Romantic Polish poets, after Mickiewicz, he lived a short life in Poland-Lithuania and later in France.


***

Przez furie jestem targan ja, Orfeusz,
Mówią mi, abym wyrzekł się rozumu,
A będę latał niebem - jak Perseusz,
A piękność... z wody najbielszego szumu,
Przy bladym różu jutrzenki... wytryśnie
I da mi... otchnąć się... Płomieniem gorę...
Tam Parnas... coraz coś w ciemnościach błyśnie
I tę... srebrzystych oliw białą korę
Ubiera w złote pancerze. - O jędze,
Jeśli jesteście w tym lesie czerwone
Płomieniskami... pokażcie mi przędze
Żywota... jeśli pasmo uprzędzione
Z łez mych - boleści - targań się samotnych,
Epileptycznych skoków mego serca -
Bliskie już końca...

***

(translation)

The furies torment me, Orfeus,
They tell me to renounce reason
So I will fly in the skies - like Perseus,
And beauty - from the purest white waters,
At dawn's pale rosy light - will spring
And let me - quench my thirst - I'm burning -
There Parnassus - now and again something in darkness lights
Those ... silvery olive trees' white bark
Dressing them in golden armor. - O witches,
If you are in this forest setting red
Fires - show me the threads
Of life - if the strand's spun
With my tears - pain - lonely torment,
My heart's epileptic leaps -
Is near the end -


translations © Tomasz Gil 2003